Nie wiesz gdzie się napić w Budapeszcie ? Szukasz najlepszych barów Ruin, aby ugasić swoje pragnienie? Podążaj za przewodnikiem.
Żadna wizyta w stolicy Węgier nie byłaby kompletna bez zajrzenia przynajmniej do jednej z jej piwnych świątyń. Bary w ruinach, czyli po węgiersku romkocsmák, stały się w ostatnich latach popularnymi atrakcjami – są tak samo nieodłącznym elementem Budapesztu, jak jego termy, mosty i ikoniczny budynek Parlamentu.
Większość budapeszteńskich barów w ruinach znajduje się w siódmej dzielnicy miasta, w opuszczonych fabrykach lub magazynach.
Z zewnątrz bary te wyglądają jak zwykłe budapeszteńskie kamienice, jednak po wejściu na wewnętrzny dziedziniec, miejsca te tętnią życiem i są ozdobione oryginalnym wystrojem. Jeśli masz ochotę napić się piwa w miejscu, które wygląda trochę jak lokalny sklep z rupieciami, koniecznie poznaj najlepsze bary w ruinach w Budapeszcie.
Table des matières
Szimpla Kert (bar w ruinach)
Szimpla Kert, oryginalny “bar w ruinach”, znajduje się w epicentrum starej dzielnicy żydowskiej Budapesztu i życia nocnego. Szimpla to praktycznie instytucja, która dzięki swojemu eklektycznemu wystrojowi oferuje każdej nocy podróż do krainy fantazji.
Legenda głosi, że Szimpla rozpoczęła działalność jako eksperyment. Mieszcząca się w nieczynnej fabryce, oferowała niedrogie drinki kreatywnym mieszkańcom miasta, stając się swego rodzaju centrum bohemy. Dziś Szimpla stała się czymś więcej niż tylko barem i jest zaangażowana w oddanie się lokalnej społeczności, w tym artystom – mówi Gabor B Bihari, założyciel Open Mic Budapest. W tym celu Szimpla regularnie organizuje koncerty, przedstawienia, pokazy projektów, lekcje rysunku, a nawet niedzielny poranny targ rolniczy.
Strona, rezerwacja i dojazd: więcej informacji
Doboz, Budapeszt
Doboz, założony w 2011 roku, definiuje się jako “klub ruin”. Składa się z serii tematycznych przestrzeni, w których grają różne gatunki muzyczne – od latynoskiego popu po hip-hop.
Na środku dziedzińca, otoczonego niezliczoną ilością kolorowo pomalowanych drzwi, 320-letnie drzewo jest obejmowane przez muskularnego goryla przypominającego King Konga.
Rzeźba Gábora Miklósa Szőke jest jedną z trzech instalacji, które węgierski artysta opisuje jako “fikcyjne przystanki w mitologicznym świecie podziemnym”. Inna, bull terrier skaczący z muru w kierunku gości baru, została zainspirowana przez najukochańszego psiego mieszkańca dzielnicy.
Strona, rezerwacja i dojazd: więcej informacji
Instant-Fogas
Po Szimpli, druga fala specjalnie zbudowanych zrujnowanych barów obejmuje Instant i Fogásház. Podczas gdy były to wcześniej dwa oddzielne zrujnowane puby, połączyły siły w 2017 roku, aby stworzyć zrujnowane królestwo o powierzchni 1 200 metrów kwadratowych (12 900 stóp kwadratowych) w środku Siódmego Oddziału. Pomimo tego znaczącego rozwoju ani Instant, ani Fogásház nie straciły swojego indywidualnego charakteru, ekscentryczności czy uroku. Dziś ogromny klub składa się z dwóch sąsiadujących ze sobą budynków i oferuje labirynt rozrywek dla młodych imprezowiczów o wszelkich gustach muzycznych. W kompleksie znajdują się również Unterwelt (dla gładkiego R & B), Liebling (dla chłodnych wibracji na dachu), Frame (dla połamanych i latynoskich rytmów) i Robot (dla rockowych hymnów).
Strona, rezerwacja i trasa: więcej informacji
Szatyor
Położony po stronie Budy przy eleganckim bulwarze Bartók Béla, Szatyor ma ducha swoich peszteńskich odpowiedników, ale jest niewątpliwie ukształtowany przez bardziej ekskluzywną lokalizację. Choć prezentuje się jako eksplozja kolorowych murali, zabytkowych lamp i malowanych mebli, Szatyor, w przeciwieństwie do klasycznego baru w ruinach, oferuje coś nieco innego swoim bardziej wymagającym klientom. Dzięki imponującemu wyborowi węgierskich piw rzemieślniczych i menu, które obejmuje grillowane gratin z łososia i stek z dziczyzny, jest to odejście od zwykłego repertuaru ruin baru.
Strona, rezerwacja i dojazd: więcej informacji
Csendes Vintage Bar i Café
Csendes znajduje się w cichej, bocznej uliczce, tuż przy jednej z głównych arterii Budapesztu. Przestrzeń z wysokim sufitem zdobią niedopasowane krzesła, wanny zamienione w fotele i drewniane konie. W przeciwieństwie do sąsiedniej dzielnicy imprezowej, bar oferuje spokojną atmosferę dla bardziej wyluzowanej klienteli, która woli długie drinki od shotów.
Csendes jest również popularnym miejscem na śniadanie i lunch: “Kiedykolwiek mam gości, brunch w Csendes jest koniecznością. Nie można powielić jego uroku” – mówi Murray Johnson, współzałożyciel Local Beyond. Ze swoimi bazgrołami i przypadkowymi wzorami zdobiącymi wszystko oprócz starych żyrandoli wiszących pod sufitem, Csendes jest zarówno chaotyczny, jak i uroczy.
Strona, rezerwacja i dojazd: więcej informacji